Mogłoby się wydawać, że zakup wykończonego mieszkania z rynku wtórnego jest rozsądniejszym wyborem z ekonomicznego punktu widzenia. Jednak w wielu przypadkach nieruchomość w stanie deweloperskim to mądrzejsza inwestycja. Poniżej próbujemy odpowiedzieć na pytanie, jakiego typu lokal w ostatecznym rozrachunku będzie tańszy.
Kosztowny remont
Zakup gotowego mieszkania to kusząca perspektywa. Można wprowadzić się praktycznie od razu, nie trzeba też kłopotać się ze znalezieniem odpowiedniej ekipy remontowej, która zajmie się podstawowymi pracami związanymi z instalacją lub płytkami. Jednak z drugiej strony, praktycznie niemożliwym jest, by nasz preferencje były identyczne z tymi, jakie miał poprzedni właściciel. A co za tym idzie? Chcemy przystosować poszczególne pomieszczenia do naszych potrzeb. Bardzo często okazuje się, że zmiana aranżacji łazienki czy kuchni przekracza koszt urządzenia ich od nowa! Do zakupu wyposażenia trzeba wszak doliczyć skucie starych elementów, a czasem nawet większy remont wadliwie wykonanych elementów umieszczonych w murach. Są to wydatki niewidoczne na pierwszy rzut oka – ujawniają się dopiero po rozpoczęciu remontu, kiedy to możliwe jest oszacowanie wszystkich czekających nas wydatków.
Mieszkanie używane w cenie nowego
Duży popyt na nieruchomości sprawia, że bardzo często mieszkanie używane jest tańsze jedynie w teorii. W ostatnich latach ceny znacząco poszły w górę, a dostępność na rynku wtórnym zmalała. Sprawia to, że jeśli chcemy zakupić mieszkanie, czekają nas podobne wydatki niezależnie, czy decydujemy się na kupno od osoby prywatnej, czy dewelopera. W tym pierwszym wypadku sprzedawca zwykle chce odzyskać całość poniesionych wydatków związanych z wykończeniem, co dodatkowo podnosi cenę. A jak wspomnieliśmy wyżej, biorąc pod uwagę spore prawdopodobieństwo prac remontowych, związanych z dostosowywaniem mieszkania według naszych preferencji, płacenie za wykończenie, które za chwile i tak usuniemy, mija się z celem.
Rynek wtórny – miejsce dla znawców
Warto również pamiętać, że mieszkania z rynku wtórnego przeznaczone są raczej dla inwestorów, którzy mogą poszczycić się znakomitym rozeznaniem w nieruchomościach oraz wiedzą z zakresu budownictwa. Wtedy, po dłuższych poszukiwaniach i drobiazgowym sprawdzeniu potencjalnej inwestycji, prawdopodobnie uda się uniknąć zakupu tzw. kota w worku – mieszkania o ukrytych wadach konstrukcyjnych, fizycznych czy prawnych. Jednak jeśli szykujemy się do zakupu naszego pierwszego mieszkania, co często wiąże się z zaciągnięciem wieloletniego kredytu, zdecydowanie lepiej postawić na nieruchomość od dewelopera.
No Comments